Szukanie pracy – gdzie warto szukać pomocy?

by asia

Szukanie pracy, nawet kiedy mieliśmy jeszcze słynny „rynek pracownika”, było nie lada wyzwaniem. Teraz, w czasach pandemii, bywa jeszcze trudniej, bo zwyczajnie mniej pracodawców publikuje ogłoszenia i zatrudnia nowe osoby. Nic dziwnego, że osoby, które dawno nie wychodziły aktywnie na rynek pracy – bo miały przerwę macierzyńską/wychowawczą albo wiele lat spędziły w poprzednim miejscu pracy – boją się to zrobić. Dlatego uważam, że warto szukać pomocy.

Trzeba jednak to robić rozważnie. Co to dokładnie oznacza? Z czego warto skorzystać, a co odpuścić? Kogo słuchać, gdy z różnych stron słyszy się czasami sprzeczne głosy?

Kreatory CV – hit czy kit?

Szukanie nowej pracy zazwyczaj zaczyna się od napisania swojego CV. To też nie jest łatwe zadanie, jeśli ostatni raz robiłaś to dobrych kilka lat temu. Ludzie często zadają mi pytanie czy w takiej sytuacji warto skorzystać z kreatora CV. Narzędzi dostępnych w Internecie jest sporo, duża część szablonów jest darmowa i ładna graficznie. Co może budzić zatem nasze wątpliwości? Na co zwrócić uwagę, jeśli już się zdecydujesz na kreator?

Przede wszystkim, wybierz szablon, który pasuje do Twojego profilu i doświadczenia. Mam tutaj na myśli zarówno kolorystykę czy czytelną czcionkę, które będą wspierać budowanie wizerunku profesjonalistki, jak i treść, czyli podział na sekcje. Nie do każdego stanowiska będą pasowały takie elementy jak opis profilu zawodowego, certyfikaty czy znajomość języków obcych (kiedy np. znasz tylko jeden lub żadnego, nie ma sensu tworzyć oddzielnej sekcji). Zwróć też uwagę, że nie każdą sekcję w takim darmowym kreatorze da się pominąć. Niektóre szablony będą wymagały dodania swojego zdjęcia, a przecież Ty możesz nie chcieć umieszczać go w życiorysie. Pamiętaj, Twoje CV – jego treść i układ – ma pasować do Ciebie, a nie odwrotnie.

Druga sprawa to format dokumentu, jaki otrzymujesz po wpisaniu wszystkich informacji. Najlepiej byłoby otrzymać .pdf – tego rodzaju dokument jest najbezpieczniejszy, ponieważ chroni Twoje CV przed edycją oraz „rozjechaniem się” treści. Spotkałam się wiele razy z tym, że dokument, który zapisałam np. w formacie .doc i wysłałam do kogoś, na innym komputerze się rozjechał, czyli treść się poprzesuwała w dziwne strony i nie wyglądał już tak starannie, jak powinien.

Inna jeszcze kwestia to bezpieczeństwo Twoich danych. Pamiętaj, że w CV umieszczasz bardzo wiele prywatnych informacji – od danych kontaktowych, przez doświadczenia i edukację, często po zdobyte certyfikaty. To jeden z powodów, dla których nie jestem wielką fanką takich narzędzi. Nie mam dużego zaufania do portali, które je zbierają i mam sporo obaw, czy nie są one gdzieś przechowywane. Dlatego sama z kreatorów nie korzystałam i nie zachęcam do tego szczególnie, choć rozumiem, że kiedy goni nas czas (a interesująca nas oferta za chwilę zniknie z portalu ogłoszeniowego), to potrzebujemy rozwiązań na szybko. I to jest w porządku, warto tylko wiedzieć, czy nasze dane nie zostaną gdzieś potem wykorzystane.

Co zamiast kreatora?

Czy da się zrobić ładne, profesjonalne CV samemu? Oczywiście, że tak! Czy to jest czaso- i pracochłonne? Niestety tutaj odpowiedź także jest twierdząca. Ale jak już opanujesz podstawy, potem edycja czy dodanie kolejnej sekcji nie będzie stanowiło już takiego problemu. Z czego można skorzystać?

Coraz więcej osób używa aplikacji lub portalu Canva. Faktycznie to narzędzie pozwala na zastosowanie pięknych layoutów. Darmowych wzorów, czcionek i kolorów są naprawdę nieprzebrane ilości. Dokumenty przygotowane w Canvie wyglądają bardzo profesjonalnie.

źródło: screen z aplikacji Canva

Jest niestety jeden duży minus korzystania z nich. Kilka już razy zdarzyło mi się otrzymać CV zapisane w formacie .pdf, które u mnie nie otwierało się poprawnie. Np. część dokumentu się nie wczytywała i nie widziałam zupełnie danych kontaktowych kandydata albo części opisu doświadczenia. Rekruterzy, zwłaszcza ci korzystający z systemów ATS, mogą napotykać podobny problem. W takiej sytuacji tracisz szansę otrzymania zaproszenia na spotkanie, a tym samym zdobycie nowej pracy. Nic nie szkodzi jednak na przeszkodzie, by szablony Canva posłużyły Ci za inspirację do stworzenia własnego.

Inna opcja, chyba najłatwiej dostępna, to po prostu MS Word. W nowej wersji także dostępne są różnego rodzaju darmowe szablony do wykorzystania.

źródło: screen z aplikacji Word

Jeśli jednak żaden z nich nie przypadnie Ci do gustu, możesz stworzyć własny, używając funkcji tabeli. To rozwiązanie najbardziej pracochłonne, ale jednocześnie dające Ci największą dowolność w dobieraniu kolorystyki, czcionki czy układu treści.

Do czego absolutnie Cię nie zachęcam? Do tworzenia swojego CV w notatniku (.txt) lub darmowych programach do edycji tekstu. Zapisanie dokumentu w formatach .odt czy .rtf, może powodować problemy z poprawnym wyświetleniem treści na komputerze rekrutera.

To może doradca kariery?

Z reguły, kiedy sami się na czymś nie znamy, warto korzystać z pomocy ekspertów w danej dziedzinie. Myślę, że z poszukiwaniem pracy jest podobnie, choć trudniej znaleźć dobrego specjalistę z potwierdzonymi kompetencjami. Bo Internet jest pełen ofert różnego rodzaju doradców zawodowych czy doradców kariery, ale wybranie odpowiedniej osoby nie jest takie łatwe. Na co powinnaś zwrócić uwagę?

Dla mnie najważniejszym kryterium jest zawsze posiadane doświadczenie. Nie zaufałabym osobie, która sama nigdy nie pracowała na stanowisku rekruterskim, bo to oznacza, że jej wiedza jest tylko teoretyczna. To tak, jakby pójść do do dentysty, który nie skończył studiów i nie praktykował, ale naoglądał się filmików na YouTube i przeczytał kilka książek. Przykład może drastyczny, ale wiedzy rekruterskiej nie da się zdobyć podczas jednego czy nawet kilku szkoleń. Dopiero pracując dla konkretnej firmy/agencji buduje się najbardziej wartościowa część wiedzy, bo pochodząca z realnego doświadczenia. Mierząc się z oczekiwaniami menedżerów i klientów, przeglądając tysiące CV i rozmawiając z setkami kandydatów, poznaje się ten świat rekrutacji.

Druga kwestia to wartości i podejście tej osoby do samego procesu rekrutacji. Warto pracować z osobami, które są szczere i autentyczne, a także nie boją się pokazywać drugiej strony medalu, czyli perspektywy pracodawcy. Niestety spotkałam się z doradcami, którzy obiecują złote góry („wszystko jest w zasięgu Twojej ręki, możesz zdobyć każdą pracę”) albo stawiają się tylko po stronie kandydata, psiocząc na pracodawców. Moim zdaniem takie podejście nie jest właściwe. Rolą takiego doradcy powinno być otworzenie przed Tobą świata pracodawców – pokazanie, co się dla nich liczy, jak interpretują pewne działania, na czym im zależy i jak podejmują decyzje. Nie chodzi przecież o to, by sobie ponarzekać na pracodawców, ale o to, by pomóc Ci zrozumieć ich sposób działania. Wtedy będziesz mogła dopasować do tego swoją strategię szukania pracy, żeby zwiększyć szanse na odniesienie sukcesu.

Trzeci aspekt, który pomaga podjąć decyzję (choć dla wielu osób będzie on dużo wyżej na liście kryteriów) to opinie innych osób. Czy ten doradca już komuś pomógł? Czy trafiłam do tej osoby z polecenia znajomych? To mi się często sprawdza w przypadku lekarzy. Zawsze robię rozeznanie wśród znajomych, do kogo warto się udać z danym problemem. Dzięki temu trafiłam kilka razy do specjalisty, który nie miał może długiej listy wspaniałych opinii na znanylekarz.pl, ale za to okazał się ekspertem w swojej dziedzinie.

Ostatnia kwestia, najmniej merytoryczna, ale jednak nadal dla mnie istotna to zaufanie. Zawsze kiedy mam do czynienia z jakimś nowym specjalistą lubię dać sobie chwilę na zastanowienie, czy ta osoba wzbudza we mnie zaufanie. Czy to, co mówi i w jaki sposób mówi mnie przekonuje? Jest zbieżne z moimi wartościami? Czy mówi konkretnie i daje jasne odpowiedzi, a może leje przysłowiową wodę? Wodolejstwa nie cierpię zarówno u specjalistów, jak i kandydatów. Myślę, że każdy z nas ma taki wbudowany, wewnętrzny radar, który pomaga nam wyłapywać osoby godne zaufania. Warto go słuchać i nie kontynuować współpracy z kimś, kto Cię nie przekonuje.

Warto szukać wartościowej pomocy

Są takie chwile, kiedy czuję gigantyczną wdzięczność za to, że żyję właśnie w takich czasach, jakie mamy teraz. No może poza aspektem pandemii. 😉 W czasach, w których Internet jest pełen gigantycznych ilości darmowej wiedzy (jak choćby u mnie na blogu), jest mnóstwo specjalistów, do których można się udać po pomoc i niezliczone ilości sposobów, które można wypróbować w rozwiązywaniu naszych problemów.

Pamiętaj o tym, kiedy pomyślisz sobie, że nie dasz rady albo że szukanie pracy jest beznadziejnie trudne. Pamiętaj, że nie musisz tego dźwigać sama, możesz skorzystać z pomocy! Mam nadzieję, że po lekturze tego tekstu będzie Ci już łatwiej wybrać jej wartościowe źródło.

Wiedz też, że i ode mnie możesz uzyskać takie wsparcie – zarówno w przygotowaniu CV, jak i w innych aspektach poruszania się po rynku pracy. Więcej o tym przeczytasz TUTAJ. Jeśli ja i moje wartości do Ciebie przemawiają, zapraszam do kontaktu 🙂

Powodzenia!

Leave a Comment